GN 47/2024 Archiwum

Wspólny los

Po podpisaniu porozumień w Gdańsku i Szczecinie przedstawiciele Komisji rządowych i strajkujących robotników odśpiewali jednym głosem — który odbił się zwielokrotnionym echem w całym kraju — hymn narodowy.

Unaoczniła się raz jeszcze podstawowa, potwierdzona jakże gorzkimi nieraz doświadczeniami w historii prawda, że los Polski spoczywa w ręku Polaków. Nikt i nic nie jest w stanie zastąpić nas w urzeczywistnianiu naszych celów społeczno-narodowych. Tak jak dzięki tej podstawowej prawdzie, że Polska nie zginie, gdy wszyscy będziemy zgodnie żyć i działać dla wspólnego dobra — Ojczyzny — utrzymaliśmy naszą tożsamość w latach niewoli, a potem odbudowaliśmy naszą państwowość, tak dziś wiemy, że gospodarczy i społeczny rozwój kraju, czyli integralny postęp wyrażający się „w rozwoju osób" a nie tylko „w mnożeniu rzeczy" jest jednym zabezpieczeniem naszej przyszłości jako państwa i narodu. Wydarzenia ostatnich dni i tygodni przekonały wszystkich, że zapewnienie Polsce należnego jej miejsca w świecie zamiast staczania się w chaos gospodarczy i utratę międzynarodowego prestiżu, że mocne podstawy naszej niepodległości i dobrobytu każdej polskiej rodziny zamiast dręczących nas na co dzień niedostatków —zależne jest przede wszystkim od właściwego ułożenia stosunków między władzą a społeczeństwem. Zawarte, względnie nadal wypracowywane porozumienia są działaniem na rzecz nowego, lepszego i — miejmy nadzieję — trwałego ułożenia tychże stosunków. Episkopat Polski niejednokrotnie przypominał, że tylko porozumienia zabezpieczone odpowiednimi gwarancjami mogą przywrócić normalne funkcjonowanie gospodarki narodowej i życia społecznego w pokoju i ładzie.

W wypracowanych porozumieniach zawarte są podstawowe, na obecnym etapie rozwoju naszego kraju, przesłanki pełniejszego i bardziej wiarygodnego kształtowania naszego wspólnego losu przez wszystkich Polaków opatrujących w rodzinie rodzin — Ojczyźnie — wspólne, najwyższe dobro. Dlatego też z jednej strony obowiązuje wszystkich realizm i trzeźwe spojrzenie na rzeczywistość, a z drugiej — usunięcie przez władze kraju tych wszystkich — uzasadnionych naszymi przykrymi doświadczeniami — obaw, które powodują, iż wielu ludzi dobrej woli nadal stawia sobie pytanie, czy z chwilą wygaśnięcia napięć nie pojawią się znów tendencje do wycofywania się władz z przyrzeczonych obietnic oraz zapowiadanych zasadniczych reform i zmian. Im mocniejsze, szybsze i bardziej Wiarygodne będą gwarancje udzielane całemu społeczeństwu w obecnych trudnych chwilach — i to nie tylko gwarancje personalne, lecz i merytoryczne — tym dogodniejsze zostaną stworzone trwale warunki przywrócenia spokoju i ładu w Ojczyźnie. Rozwaga z jaką Polacy rozwiązali od lat nabrzmiałe konflikty, które w wypadku nieobliczalnych działań mogły znaleźć epilog w swych tragicznych skutkach trudny do przewidzenia — wzbudziła nie tylko podziw w całym świecie. Zjednała nam także duży kredyt zaufania. Mimo naszych ogromnych zadłużeń za granicą, wiele państw wyraziło gotowość pośpieszenia nam z pomocą. Naród nasz nie jest skory do lekkomyślnych działań, nie jest także pozbawiony wyobraźni i poczucia rzeczywistości. Ten naród potrafi dobrze pracować, jest skłonny do poświęceń i wyrzeczeń a swą postawą budzi zaufanie u innych. Jednego mu tylko obecnie potrzeba — mądrej organizacji oraz sprawiedliwych warunków życia i pracy.

« 1 »