No i skończyło się. W pewnym sensie, oczywiście. Zawieja okołoświątecznych reklam przeszła przez tę ziemię, nie pozostawiając na niej ani jednego milimetra kwadratowego wolnego od towaru.
Wygląda na to, że Twoja przeglądarka nie obsługuje JavaScript.Zmień ustawienia lub wypróbuj inną przeglądarkę.