Bez nich nie byłoby "Gościa" - poznaj siedmiu naczelnych

Andrzej Grajewski

|

GN 36/2018

publikacja 13.05.2020 10:31

W redakcyjnym korytarzu wiszą portrety siedmiu redaktorów, którzy kierowali „Gościem” na przestrzeni lat. Ich praca stworzyła ideowe i organizacyjne zręby naszego tygodnika. Przypominamy tych, których dzieło kontynuujemy.

Bez nich nie byłoby "Gościa" - poznaj siedmiu naczelnych roman koszowski /foto gość, canstockphoto; montaż studio gn

Każdy z nich wniósł coś bardzo osobistego do profilu „Gościa”, zarówno przez własne teksty, jak i dobór współpracowników oraz pomysły na graficzną oprawę tygodnika. Łączy ich pasja, przekonanie, że redagowanie pisma jest ważnym zadaniem nie tylko dziennikarskim, ale przede wszystkim duszpasterskim. Żaden z nich nie ukończył studiów dziennikarskich. Byli teologami, specjalizującymi się w różnych dyscyplinach, ale za to ludźmi ciekawymi świata. Redagowania pisma uczyli się w trakcie wykonywania funkcji redaktora naczelnego, metodą prób i błędów. Czasem praca w „Gościu” była w ich biografii zaledwie epizodem, jak w przypadku Teodora Kubiny oraz Józefa Gawliny, dla innych – Józefa Gawora, Stanisława Tkocza czy Marka Gancarczyka – najważniejszym życiowym powołaniem. Najdłużej, gdyż przez blisko 30 lat, kierował „Gościem” ks. Tkocz, ustanawiając rekord trudny do pobicia.

Wszyscy oni okazali się także zdolnymi publicystami, chętnie sięgającymi po pióro, aby komentować najważniejsze wydarzenia w Kościele czy świecie współczesnym. Byli postaciami znaczącymi nie tylko w Kościele lokalnym, ale także w innych diecezjach, zwłaszcza kiedy „Gość” stawał się coraz bardziej tygodnikiem ogólnopolskim. Odznaczali się mądrym polskim patriotyzmem, pozbawionym szowinizmu, otwartym na sąsiadów, zarówno z Zachodu, jak i Wschodu. Potrafili również dawać osobiste świadectwo w czasach próby. Dość przypomnieć, że dwóch spośród tej siódemki przeszło przez niemieckie obozy koncentracyjne, a abp Gawlina posługiwał jako sanitariusz w ostatniej fazie bitwy o Monte Cassino. Ks. Tkocz był ważną postacią opozycji antykomunistycznej w latach 80. ubiegłego wieku. Do dzisiaj niewyjaśniona jest zagadka tajemniczych strzałów, które zostały oddane jesienią 1989 r. w kierunku jego mieszkania. Ks. Gancarczyk zaś został skazany w III Rzeczypospolitej za mówienie prawdy o tym, czym w istocie jest aborcja.

Starali się być wierni wskazówce, jaką 95 lat temu dał im sługa Boży kard. August Hlond, pomysłodawca i założyciel „Gościa Niedzielnego”, który w tekście otwierającym pierwszy numer zalecał, aby pismo „w duszną atmosferę społeczną tchnęło orzeźwiający powiew Chrystusowego ducha”. Z tego, jak my ją wypełniamy, co tydzień rozliczają nas czytelnicy.•

Dostępne jest 14% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.