Kazanie do polityków i nie tylko

Oto kazanie do polityków i obywateli Rzeczpospolitej, które znalazło się w pierwszym noworocznym numerze „Gościa Niedzielnego” w 1930 r.

JDUD

|

GOSC.PL

dodane 02.01.2024 06:48

„Uczmy się od Niego [Bożego Dzieciątka] i ufajmy Mu! Ono powiada: Błogosławieni pokój czyniący! Nie dawajmy posłuchu lichym dziennikarzom, którzy wykopują krzywdy, wyrządzone narodowi przez innych, ponieważ potrzebują tanich sensacyj, nie dowierzajmy takim politykom, co pobudzają nienawiść narodową i partyjną, aby na jej falach wybić się na czoło społeczeństwa. Dobry polityk pracuje nad utrwaleniem pokoju, ponieważ tą jedynie drogą państwa dochodzą do dobrobytu i rozkwitli. Dobry polityk nigdy nie może być w sprzeczności z ideałem Chrystusowym”  – napisał autor podpisujący się inicjałami ks. F.D.

„Uczmy się od Dzieciątka pokory narodowej! Czy naród nie składa się z ludzi? Ludzie mają błędy, popełniają grzechy. Przeto i naród ma błędy, popełnia grzechy. Co Pan Jezus powiedział do każdego z nas, że nie powinniśmy wyszukiwać źdźbła w oku bliźniego, zapominając o belce we własnem oku, to stosuje się także do narodów. I narody mogą być faryzeuszami. Niechby naród polski nigdy nie popadał w taki faryzeizm. Niechby się uczył od przodków swoich, którym wielki Skarga tak rzetelnie i otwarcie wyliczał grzechy i przestępstwa, nie napotykając przytem na opór i oburzenie, lecz wywołując słowami swojemi nawrócenie i pokutę narodową. Niechby naród nasz pochylił pokornie czoło swoje, widząc Dzieciątko, które, aczkolwiek świat cały stworzyło i rządy nad nim dzierży w Swych rączkach, dało się pokornie złożyć w ubogim żłóbku na słomie, w największem ubóstwie. Wpatrzmy się w Dzieciątko... Widok jego maleńkości i jego wielkości uzdrowi nasz wzrok. Czy nie musimy przyznać, że oczy nasze są chore? Czy nie jest prawdą, że żyjąc naszem ciasnem, ubogiem w wielkie zdarzenia życiem, tracimy z czasem prawdziwą miarę rzeczy? Że uważamy za wielkie to, co jest małe, a za małe to, co jest prawdziwie wielkie? Roznamiętniamy się walkami partyjnemi i narodowemi, tracąc z oczu te sprawy, które są najważniejsze. Szkodzimy przez to sobie i ojczyźnie naszej, która tylko wtedy stanie się szczęśliwą, kiedy wszyscy jej synowie będą służyli nie swoim ambicjom i partyjnym zachciankom, lecz zgodnie będą dążyli do prawdziwych wartości, które nam wskazuje religja święta. Dzieciątko w żłóbku uczy nas tego wszystkiego” – napisał autor rozważania.


Historia GN jest tyleż długa co ciekawa. W kolejne „retrowtorki” w serwisie Retro Gość przybliżamy fragmenty tekstów oraz ilustracje, wyłowione z archiwum „Gościa Niedzielnego”. Warto też śledzić profil Retro Gościa na Instagramie!

1 / 1