W redakcyjnym korytarzu wiszą portrety siedmiu redaktorów, którzy kierowali „Gościem” na przestrzeni lat. Ich praca stworzyła ideowe i organizacyjne zręby naszego tygodnika. Przypominamy tych, których dzieło kontynuujemy.
Każdy z nich wniósł coś bardzo osobistego do profilu „Gościa”, zarówno przez własne teksty, jak i dobór współpracowników oraz pomysły na graficzną oprawę tygodnika. Łączy ich pasja, przekonanie, że redagowanie pisma jest ważnym zadaniem nie tylko dziennikarskim, ale przede wszystkim duszpasterskim. Żaden z nich nie ukończył studiów dziennikarskich. Byli teologami, specjalizującymi się w różnych dyscyplinach, ale za to ludźmi ciekawymi świata. Redagowania pisma uczyli się w trakcie wykonywania funkcji redaktora naczelnego, metodą prób i błędów. Czasem praca w „Gościu” była w ich biografii zaledwie epizodem, jak w przypadku Teodora Kubiny oraz Józefa Gawliny, dla innych – Józefa Gawora, Stanisława Tkocza czy Marka Gancarczyka – najważniejszym życiowym powołaniem. Najdłużej, gdyż przez blisko 30 lat, kierował „Gościem” ks. Tkocz, ustanawiając rekord trudny do pobicia.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.